Podsumowanie 2017 roku

Wielkimi krokami zbliża się do nas Nowy Rok 2018. Zostały nam jeszcze dwa tygodnie do końca roku. To dobry czas na przemyślenia, podsumowania naszych dokonań, doświadczeń i całego życia. Pewnie wielu z Was zastanawia się co przyniesie kolejny rok? Czy ten obecny przyniósł mi wiele radości, spełnienia marzeń, pięknych chwil itp. Wielu z Was pewnie też powie sobie w duchu, jak dobrze że skończył się ten straszny rok i będziecie wyczekiwać kolejnego z nadzieją, że będzie lepszy, a problemy życia codziennego będą Was omijać. Niestety, tak nie będzie. Życie nigdy nie jest idealne i choćbyśmy nie wiem jak chcieli, zawsze zdarzy się coś nieoczekiwanego, co nie będzie po naszej myśli. Pewne rzeczy można jednak zablokować, zastopować, ograniczyć. Kolejny rok to kolejne 365 szans na zmianę naszej osoby, zmianę tego co nas otacza. Ja chcę wykorzystać te dni jak sobie zaplanowałam, żeby pod koniec 2018 roku nie żałować, że znów jestem rok starsza a życie przepłynęło mi między palcami. O tym co chcę dokonać w 2018 roku na 100% poświęcę osobny post. Czas na podsumowanie obecnego, chociaż nie wiem czy w moim przypadku jest to dobry pomysł. 
Podsumowanie będzie krótkie, bo niestety nie wydarzyło się za wiele w moim życiu.

1. Wyzwanie czytelnicze - 52 książki  roku - poległam na całości. Przeczytałam 10 książek, z których nawet nie jestem dumna, bo wolałabym ambitniejsze pozycje mieć na swoim koncie.
Lista książek:
Doula - Bridget Boland
Zniknęli na zawsze - Tim Veaver
Gwiazd naszych wina - John Green
Tylko jedno spojrzenie - Harlan Coben
Grawitacja - Tess Gerritsen
Tęsknię za tobą - Harlan Coben
Mumia - Tess Gerritsen
Najczarniejszy strach - Harlan Coben
Dziarski dziadek - biografia Antoniego Huczyńskiego
Bóg nigdy nie mruga - Regina Brett.
2. Wyzwanie filmowe - 100 filmów w roku - udało mi się obejrzeć na dzień dzisiejszy 36 filmów.
3. Praca - utrzymanie pracy obecnej, zmiana stanowiska może na ciut lepsze ale bardziej męczące.
4. Sylwetka - nie przytyłam, schudłam może minimalnie
5. Próbowałam dietę 1500 kalorii - wytrzymałam tydzień. Od Nowego Roku chcę jednak do niej wrócić.
6. Siłownia - nieregularne treningi. Chcę chodzić regularnie.
7. Zdrowe jedzenie - tu ciut lepiej ale nadal jem na szybko i często śmieciowe żarcie.
8. Słodycze - niestety nie umiem ograniczyć.
9. Portale społecznościowe - uzależniona i nie umiem się od nich oderwać, zwłaszcza Instagrama.
10. Podróże - wycieczka do Manchesteru i pierwszy nocleg w hotelu w obcym kraju, wycieczka z siostrzenicą nad morze, podróż do Polski i nad jezioro.
11. Wyrobienie paszportu i dowodu osobistego.
12. Nowe zwierzątko w naszym domu - królik Max
13. Utrzymanie mieszkania z agencji.
14. Języki obce - niestety zero nauki.
15. Szydełkowanie - muminek i zaczęty smerf.
16. Rysunek - zero rysowania.
17. Sen - to moja najgorsza porażka, nie umiem chodzić spać o normalnej porze, czego efektem brak energii i lenistwo, oraz szara cera i więcej zmarszczek.
18. Dbanie o siebie - chyba raczej przemilczę, patrz również punkt wyżej.
19. Porządek w domu - również przemilczę.
20. Zmiana stylu na kobiecy  - niestety nadal klasycznie i bez szału.


Obawiam się, że nie ma czego więcej podsumowywać. Nie chcę się dołować, bo miał to być piękny rok, a wyszło jak zawsze. Mam jednak cichą nadzieję, że w 2018 roku w mojej głowie nastąpią jakieś rewolucje i zacznę myśleć pozytywnie i poważnie o swoich planach. Mam jeszcze dwa tygodnie na przemyślenia, na ułożenie priorytetów w swoim życiu. Trzymajcie kciuki za mnie bym prowadziła bloga cały rok i bym miała odhaczone z listy marzeń wszystkie punkty. Jeszcze nie wiem jak, ale część punktów spełnię, obiecuję. Wam również życzę spełnienia wszystkich marzeń, wszystkich planów i samych szczęśliwych chwil.





Komentarze